Jak pogodzić pracę z rodzicielstwem?

Każda matka staje w końcu przed wielkim dylematem – jak pogodzić życie rodzinne z zawodowym? Jest to nie lada problem i zadanie, z którym musimy się uporać. Matki na emigracji zdają się mieć twardszy orzech do zgryzienia, niż te które mieszkają w Polsce. Oczywistą różnicą i czynnikiem działającym na korzyść kobiet mieszkających w kraju ojczystym jest rodzina. Któż, jak nie dziadkowie i inni krewni, pomogą pogodzić nam dwie sfery życia? Kobiety na emigracji nie mają tak dobrze, dlatego też częściej przeżywają dramat rozstania z małym dzieckiem, są wewnętrznie rozerwane i oczywiście bywają przemęczone.

Nie ma jednak rzeczy niemożliwych. My, kobiety jesteśmy niezwykle silne i jeśli tylko dobrze sobie wszystko zaplanujemy, damy radę. Tym bardziej, że gra jest warta świeczki. Wracając do pracy po porodzie, czy urlopie wychowawczym, robimy tym przysługę nie tylko sobie, ale i własnemu dziecku, budżetowi rodzinnemu i mężowi. Tu należy też wspomnieć o kobietach, które z własnego wyboru postanowiły przyjąć rolę pani domu i nie wracać do pracy.
A jak pogodzić pracę z rodzicielstwem? Oto kilka prostych rad.

Niania

Wydaje się to dość oczywiste, jednak warto wziąć pod uwagę parę rzeczy. Najlepiej żeby była nią znana nam osoba, ktoś z rodziny, jednak jeśli nie mamy takiej możliwości, musimy być czujne. Nianie „z ogłoszenia” mogą okazać się pomocne i godne zaufania, jednak w praktyce często są to osoby, które: szukają pracy, dopóki nie znajdą czegoś lepszego, mają małe doświadczenie w opiece nad dziećmi, mają wygórowane oczekiwania finansowe ( a przecież nie chcemy oddawać całej wypłaty niani). Tu więc można wybrnąć z sytuacji wynajmując nianię „rejestrowaną”, dzięki czemu mamy pewność co do kwalifikacji i możemy uzyskać od państwa brytyjskiego zwrot kosztów opieki nad dzieckiem.

Dopasowanie

Jedna z podstaw udanego małżeństwa to wzajemne dopasowanie. Sprawdza się ono również w przypadku powrotu do pracy. Musimy co prawda trochę pokombinować, ale z pewnością uda nam się wymiana w opiece nad dzieckiem. Jeśli mąż wraca z pracy w godzinach popołudniowych, możemy znaleźć zatrudnienie na pół etatu w godzinach wieczornych. Nie od razu Rzym zbudowano, ale z czasem, gdy dziecko pójdzie do szkoły z pewnością będzie łatwiej i zostaniemy w pracy na dłużej.

Wymiana z koleżanką

W „naszej” sytuacji jest wiele matek na emigracji. Warto więc poszukać wśród koleżanek takiej, która również planuje wrócić do pracy. Wtedy pojawi się dla nas nawzajem szansa, by wymieniać się dziećmi tak by każda z nas mogła dołożyć trochę pieniędzy do domowego budżetu. Można też razem zatrudnić się w jednej firmie i pracować w niej na przemian. Ciekawą praktyką w Anglii jest też zamieszczanie ogłoszeń, w których matki poszukują matek do takiej właśnie wymiany. Jest to opcja dla kobiet, które są „nowe” i nie mają jeszcze żadnych znajomych.

Wolny zawód

Zróbmy rekonesans własnych umiejętności i talentów. Może potrafimy wyczarowywać wspaniałości dziergane na drutach, lub szydełku? Albo robimy fantazyjną biżuterię? Pięknie szkicujemy? Mam talent pisarski? Te wszystkie czynności mogą nam zapewnić zatrudnienie w dogodnych dla nas godzinach, a nasze talenty mogą stać się środkiem utrzymania. Dzięki sklepom internetowym możemy łatwo zacząć sprzedawać nasze dzieła, założyć firmę i mieć radość z własnej twórczości. Z czasem możemy też na przykład otworzyć własne stoisko na Camden Town, czy Liverpool Street, warto wierzyć w siebie i swoje możliwości.

Szkoła

Prędzej, czy później nasza latorośl w końcu pójdzie do przedszkola, czy szkoły. Dzięki temu będziemy miały zapewnione kilka darmowych godzin opieki nad dzieckiem, które w tym czasie, z korzyścią dla siebie, nauczy się języka angielskiego i zdobędzie wiele nowych umiejętności. Pamiętajmy, że za stosunkowo niewielkie pieniądze dzieci mogą zostać na zajęciach dodatkowych, lub na świetlicy do późnych godzin popołudniowych.

zdejecie: 1.