Wywiad z kabaretem Neo-nowka pytania zadawal Piotr Dobroniak, odpowiadal Radek Bielecki (Bogu)
(wywiad ukazal sie w tygodniku Cooltura 10 maja)
1. Opracowaliście zupełnie nowy program. Jaka jest jego myśl przewodnia?
Radek Bielecki Kabaret Neo-Nówka: - Myśl jest taka jak przy poprzednich programach. Chcemy, aby widownia podczas naszego występu odreagowała, zapomniała o wszystkich trudach dnia codziennego. Wiem, że może to brzmi banalnie, ale widzimy dożą potrzebę dawania ludziom radości. Tym bardziej, że cały czas telewizja faszeruje nas negatywnymi wiadomościami. Program jest specyficzny ponieważ po raz pierwszy w naszej twórczości pojawia się wątek fabularny spinający całość spektaklu. Nie będę za wiele zdradzał. Powiem tylko, że zapraszamy na „Pielgrzymkę do miejsc śmiesznych”. Zbiórka 24 i 25 maja w londyńskim POSKU.
2. Ostatni program był dość mocny politycznie. Polityka z kolei mocno Polakow dzieli. Mieliscie jakies skrajne reakcje na wasze zarty?
• Radek Bielecki Kabaret Neo-Nówka: Mocny politycznie to chyba trochę stwierdzenie na wyrost. Coraz mniej polityki w naszych skeczach. Poza tym obserwując zachodni stand up nasze społeczno-polityczne żarty wydaja się być pestką. Polityka nas ostatnio męczy. Odpoczywamy od niej. W najnowszym programie ze świecą trzeba szukać odnośników do aktualnych wydarzeń politycznych. Niestety żyjemy w kraju gdzie bardzo łatwo kogoś obrazić w szczególności jeśli chodzi o uczucia religijne. Przez wiele lat mieliśmy łatkę antyklerykalną czy wręcz antyreligijną. Oczywiście jest to bzdura, bo staraliśmy się pokazywać w naszych programach pewne znaczące zjawiska społeczne i nie mieliśmy zamiaru nikogo obrażać. Jak komuś brakuje dystansu do rzeczywistości to zawsze miedzy wierszami wyczyta to co chce wyczytać. Ostatnio koło różańcowe z Limanowej napisało petycję do burmistrza z prośbą o niedopuszczenie do naszego występu. Sporadycznie zdążają się właśnie takie przebłyski niechęci do naszej twórczości. Na szczęście nikt się na podpala benzyna na naszych koncertach.
3. Zostajac jeszcze przy polityce. Jak jezdzicie po kraju, po swiecie, zauwazacie roznice w odbiorze waszych skeczy przez publicznosc? Na przyklad w Katowicach nie smieja sie z Nieba i z zartow o Maciarze, a powiedzmy Wroclaw zrywa boki z moherowych beretow. Zauwazacie cos takiego?
• Radek Bielecki Kabaret Neo-Nówka: Polacy są wszędzie tacy sami. Reagują bardzo podobnie i nie ma tu znaczenia miejsce występu. Nie ma znaczenia czy jest to: Londyn, Oslo, Chicago Limanowa. Za granica czujemy się jak w domu. Na nasze występy przychodzą głównie Polacy.
autor zdjec: Michal Rajchert
4. No dobrze klamalem. Jeszcze jedno pytanie "polityczne". Jacys politycy zwrocili sie kiedys do was z zamowieniem na napisanie i wykonanie jakiegos gagu?
• Radek Bielecki Kabaret Neo-Nówka: Ale się uczepiłeś tej polityki. Nikt nas nie prosił o pisanie skeczy. Zresztą politycy sobie sami świetnie z tym radzą. Ostatnio Tomasz Adamek, aspirujący do roli europosła, napisał całkiem śmieszny skecz.
5. W zeszlym roku w The Forum nagrywaliscie material do waszego DVD. Kabarety daly sie juz poznac z tego, ze podczas takich okazji probuja sie wzajemnie "ugotowac" ku uciesze, oczywiscie, publicznosci. Mieliscie cos takiego w Londynie?
• Radek Bielecki Kabaret Neo-Nówka: Wyznajemy zasadę „prawda czasu prawda ekranu”. Każdy z naszych występów jest na żywo. Nic nie udajemy. Nie gotujemy się na siłę. Lubimy siebie zaskakiwać, aby nie popaść w sceniczną rutynę. Poza tym my także lubimy się dobrze bawić w trakcie naszych występów. Fakt jest taki, że publiczność takie odejścia od scenariusza wyłapuje w mig i najbardziej je lubi.
6. Jest jakis skecz ktory byl jakos szczegolnie trudny do wykonania? Na przyklad ze wzgledow logistycznych albo aktorskich?
• Radek Bielecki Kabaret Neo-Nówka: My jesteśmy „natruszczykami". Nie mamy skończonych szkół aktorskich. To co robimy na scenie dyktuje nam serducho. Aktor może miałby problem z zagraniem tej czy innej postaci, bo by się trzy miesiące przygotowywał do roli. My robimy to przez siebie. Dlatego jest to prawdziwe, naturalne i ludzie to kupują.
autor zdjec: Michal Rajchert
7. Kilka pytan techniczno-organizacyjnych. Czy podczas przedstawien w Londynie pokazecie rowniez skecze z poprzednich programow?
-Radek Bielecki Kabaret Neo-Nówka:„Pielgrzymka do miejsc śmiesznych” jest programem, którego nie pokazywaliśmy jeszcze w żadnej telewizji, więc dla publiczności w Londynie będzie to absolutna nowość. Na bisy, jeśli takowe będą, pokażemy numery z poprzednich programów. Jakie jeszcze tego nie wiemy.
8. Czy publika bedzie mogla liczyc na wasze autografy po przedstawieniach?
• Radek Bielecki Kabaret Neo-Nówka: Tak zawsze wychodzimy do naszych widzów po koncercie, żeby zroic sobie zdjęcia rozdać autografy. Jesteśmy normalni nie „gwiazdorzymy”. Spotkanie z naszą publiką to zawsze miły moment całego występu. To miło, że poświęcają swój czas i pieniądze aby się z nami spotkać. Takie wyjście do nich po jest wręcz naszym obowiązkiem i rodzajem wdzięczności. Bez nich nas by nie było.
9. Tradycyjnie: Warto przyjść na wasz wystep bo…
- Radek Bielecki Kabaret Neo-Nówka: Nie będzie polityki (śmiech)
Kabaret Neo-nowka wystapi w Londynie w Teatrze POSK 24 i 25 maja
wiecej szczegolow znajdziecie Panstwo na : www.neonowka.co.uk
Zapraszamy :)